Z tymi wokalami to się zejdzie:-) Obecnie ze względu na zakatarzone nozdrza jestem unable to record anything. W związku z tym, wspólnie z Kapitanem Marchewą grzebiemy w tym co już żem nagrał i bawimy się w "podstrajanie" i "uładzanie" nagranych już wokali - lots of fun. W międzyczasie wpadł do nas Lodzia, który zwrócił nam uwagę na to, że kompletnie nie można zrozumieć o czym ja "śpiewam" (nie w sensie, że z tekstu, tylko, że w sensie ze ścieżek wokalnych, sens tekstu swoją drogą:-) Ze względu na moją manierę ala żul spod budki z piwem, raczej nie da się tego przeskoczyć, także macie kolejny dobry powód, by kupić w sklepie płytę z książeczką i tekstami:-)
Czas spać, umyj się i się kładź,
toteż czynię,
Zenko Kupatasko
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ciulu Zeniu mówiłam Ci jako kolega, żebyś zaliczył ze dwie lekcje emisji głosu, fonetyki, dykcji i takie tam. na płycie to jeszcze jako tako, ale na koncertach... nie potrzebnie uczysz się tekstów na pamięć, bo równie dobrze mógłbyś "bla bla bla" do melodii śpiewać. maniera żula nie wyklucza dobrej artykulacji źą.
OdpowiedzUsuńTe... Anonim... lepiej sie przedstaw to bedziemy wiedzieli gdzie chlopakow wyslac po ciebie ;) Nie rozumiesz elementarnych zasad sztuki wokalnej Zenka. Wybaczam gdyz jest to sztuka na bardzo wysokim i wyrafinowanym poziomie. Niedostepna dla wielu ograniczonych i plytkich umyslow ;)
OdpowiedzUsuńZdrowia zycze